Hiperpejzaż współczesności. Retrospektywa 1966-2015

J.M. Rektor Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi prof. dr hab. Jolanta Rudzka Habisiak
oraz Dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi Elżbieta Fuchs
mają zaszczyt zaprosić na wystawę retrospektywną

prof. Andrzeja A. Sadowskiego
Hiperpejzaż współczesności. Retrospektywa 1966-2015

Wernisaż wystawy odbędzie się 22 października 2015 roku (czwartek) o godz. 18.00
w Ośrodku Propagandy Sztuki Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi (Park im. H. Sienkiewicza).

Wystawa czynna będzie do 6 grudnia 2015 roku.
Galeria czynna: wtorek – piątek 11:00 – 18:00; sobota, niedziela 11:00 – 17:00;

Wystawa w ramach obchodów 70. rocznicy powstania Akademii Sztuk Pięknych
im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi


„… Z całą pewnością znajomość, możliwość kontaktu, a także konfrontacji z twórczością tych artystów, zwłaszcza jednak z obrazami Wiesława Garbolińskiego i Benona Liberskiego, dwóch niezwykle ważnych osobowości ze środowiska łódzkiego, i to na początku drogi artystycznej, utwierdziły Andrzeja A. Sadowskiego w słuszności własnych poczynań na tym polu. I chociaż wspólny miał z nimi tylko punkt wyjścia – szacunek dla realizmu, dla rzeczywistości która go otacza, to jednak widział ją zupełnie inaczej niż jego starsi – o jedno pokolenie – koledzy. Przede wszystkim spoglądał na nią poprzez obiektyw swego aparatu fotograficznego, który towarzyszy mu – co najmniej od czterdziestu już lat – w trakcie wszystkich Grand Tour zarówno w czasie wakacji w Polsce, jak i przede wszystkim podczas tak dla niego potrzebnych i ważnych podróży oraz plenerów zagranicznych.

I chociaż na pierwszy rzut oka obrazy artysty wydają się być rzeczywiście absolutnie wiernym powtórzeniem diapozytywów (w latach realnego socjalizmu obowiązkowo NRD-owskiej firmy ORWO, obecnie wyłącznie Kodaka i Agfy, zależnie od pogody i temperatury tematu) służących za punkt wyjścia do powstania bardzo konkretnego obrazu, to jednak trudno by było dociekliwemu widzowi znaleźć miejsce, punkt, z którego Andrzej A. Sadowski patrzył przed siebie i naciskał spust migawki. Jak zawsze o wszystkim decyduje bowiem sposób kadrowania, ucięcie kamienicy czy elewacji kościoła w najmniej spodziewanym momencie, świadome pozostawienie reszty budynku poza klatką filmu, a także wkomponowywanie elementów ulotnych, np. siedzącego na trawie z boku monumentalnego, lśniącego bielą marmurów Altare della Patria przy Piazza Venezia, gołąbka, który chociaż niewielki i ledwo zauważalny, w ułamku sekundy staje się znacznie ważniejszym elementem kompozycji, niż piękne, barokowe kopuły dwóch kościołów w tle.”

Lechosław Lameński


„Przed obrazami Andrzeja A. Sadowskiego współczesny widz może doznać pewnej konfuzji.

>Przyzwyczajono go myśleć, że zadaniem sztuki jest wyrażanie silnych emocji – Sadowski natomiast oferuje mu chłodną, precyzyjną rejestrację. Kazano mu oczekiwać niezwykłych wizji – Sadowski pokazuje codzienność współczesnego świata. Zalecano szukać człowieka targanego mocnymi namiętnościami – Sadowski szuka architektury, samochodów i motocykli. Zamiast mgieł, burz i wykpionej przez Witkacego „jakiejś takiej, proszę pani, wieczornej, tej, tak zwanej, ach, poświaty” – na płótnach Sadowskiego w obfitości rozlewa się światło słoneczne, zachmurzenie jest umiarkowane, a biomed korzystny. Widz, pouczany po wielokroć, że świat w dziele sztuki jest tylko pretekstem, że powinien on zostać przepuszczony przez filtr osobowości artysty, przetransponowany i zdeformowany – odnajduje u Sadowskiego mocne trzymanie się już nawet nie rzeczywistości, a fotografii. Instruowano odbiorcę sztuki, by zachwycał się ekspresją gestu i duktem pędzla, dotykał faktury farby, rozsmakowywał się w malarskim mięsie – zaś Sadowski podsuwa mu przed oczy obrazy, w których kontur starannie wypełniony jest kolorem, a ślad narzędzia zatarty. Próbowano wreszcie wmówić, że dobra sztuka to ta, która „nie chce się podobać”, która odcina się od estetyki, zrywa z „ładnością”, preferując turpizm – a Sadowski udowadnia, że piękno, proporcja i kolorystyczna harmonia są wciąż ważne. I że wartości te istnieją tuż obok, na wyciągnięcie ręki, pędzla, obiektywu. Mijane, nieświadomie, na ulicy miasta, zaczajone w odbiciu nieba na masce samochodu, w cieniu drzewa na fasadzie budynku, ukryte w naszym powszednim bytowaniu.”

Marcin Kołpanowicz


prof. Andrzej A. Sadowski – urodził się w 1946 roku w Łodzi. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi, w pracowni malarstwa i rysunku prof. Mariana Jaeschke. Dyplom uzyskał w 1970 roku. W latach 1974–1993 był asystentem w Pracowni Malarstwa i Rysunku prof. Wiesława Garwolińskiego.

W latach 1976-1978 stypendysta Funduszu Rozwoju Twórczości Plastycznej Ministra Kultury i Sztuki. W roku 1978 stypendysta Fondazione Romana Marchesa J.S. Umiastowska w Rzymie. W 2004 roku stypendysta Maison d’Artiste de la Grande Vigne w Dinan we Francji.

Profesor malarstwa i rysunku w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. W latach 1992-2004 profesor w Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie, w latach 2002-2005 w Wyższej Szkole Kupieckiej w Łodzi, a w latach 2005-2014 w Wyższej Szkole Informatyki i Umiejętności w Łodzi.

Twórczość w zakresie malarstwa i rysunku. Mieszka i pracuje w Łodzi.

 

zaproszenie-awers

zaproszenie-rewers

footer-sponsors